Gdzieś po drodze, idąc ścieżką
życia, zgubiłam się. Brakuje możliwości zawrócenia. Ślepa
uliczka, a most przez który przeszłam już dawno spłonął. Nie ma
powrotu, jest tylko jedna możliwa z dróg – iść naprzód. Nie da
się cofnąć czasu. W końcu, chociaż bardzo niechętnie, się z
tym pogodziłam.
Czy uda mi się odnaleźć siebie?
Zastanawiałam się kim byłam do tej pory. Byłam egoistką.
Uważałam, że każdy ma swoje problemy. Jednak one nic nie
znaczyły, a tylko w mojej głowy krążą takie demony. Myliłam
się. Byłam egoistką.
Teraz wiem, kto w moim życiu
pozostanie na zawsze, a kto był tylko epizodem – fillerem, który
uzupełnia fabułę.
Cieszę się, że mimo wszystko wciąż
mam osoby, które nazywam przyjaciółmi.